Ostatnio czytałam, że osoby korzystające z portalu facebook (znacie 🙂 ?), żyją – uwaga!- dłużej. Farmazony (śmieszne słówko, prawda?)? Wcale! Oczywiście mówimy tu o osobach, które nie popadły w żaden face nałóg. Fakt dotyczył tych, którzy swoje internetowe przyjaźnie rozwijali i poznawali tych, po drugiej stronie monitora. Czytałam w gazecie, ale (specjalnie dla Was) znalazłam wycinek, ze jakiejś strony :
Okazuje się, że naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego (USA) udowodnili, że osoby korzystające z Facebooka mogą liczyć na dłuższe życie pod warunkiem, że korzystają z portalu po to, aby podtrzymać lub pogłębić realne więzy społeczne, a nie zastąpić rzeczywiste kontakty wirtualnymi przyjaźniami.
(…) Badacze oceniali aktywność użytkowników Facebooka na podstawie liczby posiadanych i przyjętych znajomych, liczby zamieszczanych fotografii i zmian statusu oraz liczby opublikowanych postów i wysłanych wiadomości na przestrzeni ponad sześciu miesięcy. Pod uwagę brali także wiek, płeć, status związku, jak również ilość czasu spędzanego na portalu. Na podstawie analiz specjaliści wyliczyli, że u użytkowników Facebooka ryzyko śmierci jest przeciętnie o 12 proc. mniejsze niż u osób unikających mediów społecznościowych.”
Czytaj dalej →